Co czeskiego we Wrocławiu?

IMGP4027.JPG Wrocław, 2018

Ostatni (w tym roku) spacer za nami. Tym razem mieliśmy okazję dowiedzieć się jakie są związki Wrocławia z Czechami podczas spaceru między Ostrowem Tumskim a okolicami Rynku.

IMGP3981.JPG Wrocław, 2018

IMGP3985.JPG Wrocław, 2018

Czasy, kiedy Wrocław należał do Korony Czeskiej, były tak dawno, że pamiętają o nich jedynie kronikarze. Czy znaczy to jednak, że chcąc zwiedzać miasto czeskimi śladami należałoby szukać jedynie nielicznych pozostałości średniowiecza? I czy historyczne podróże muszą być przyprószone kurzem?

IMGP4005.JPG Wrocław, 2018

IMGP4019.JPG Wrocław, 2018

Oczywiście, że nie. Kurz postanowiliśmy zamienić na przepiękne słońce, a monotonne wykłady na opowieści o wybitnych postaciach i ciekawych wydarzeniach. Wieść o tym planie rozeszła się z niezwykłą skutecznością - nieczęsto zdarza się, by w listopadzie zebrało się aż tylu miłośników spacerowania.

IMGP4032.JPG Wrocław, 2018

Nasza przewodniczka, Aneta Pafčová, na każdym przystanku miała dla nas w zanadrzu (a nierzadko i w kieszeni) ciekawą historię (bądź odpowiedni rekwizyt). A historii było niemało - bo czeski Wrocław to nie tylko znane wszystkim barokowe pomniki, przedstawiające otoczonego aniołkami św. Jana Nepomucena.

IMGP4075.JPG Wrocław, 2018

IMGP4016.JPG Wrocław, 2018

Nie każdy słyszał o tym, że nieopodal katedry przez pewien czas pracowały siostry z Czech. Nie każdy wie, że wcale nie jest tak oczywiste, że kamienna postać na wieży wrocławskiej katedry przedstawia św. Wacława. Mało kto wie również, że pośród zbiorów wrocławskiej Biblioteki Uniwersyteckiej można znaleźć dzieła *Tycho de Brahe, wybitnego astronoma, związanego z praskim dworem Rudolfa II.

IMGP4009.JPG Wrocław, 2018

Koniec końców mało kto wie, że uroczyste otwarcie Mostu Grunwaldzkiego miało miejsce w tak łatwym do zapamiętania dniu dzięki J. Cimrmanowi (a jakże!). Ale uwaga! Jest to informacja jedynie dla tych, którzy naprawdę wiedzą, kim Jára Cimrman był.

W naszej wędrówce poruszaliśmy się nie tylko po oczywistych ścieżkach. W momencie, gdy przekraczaliśmy próg klasztoru sióstr Urszulanek, z ust niejednego uczestnika wydobyło się stwierdzenie: „Nigdy tu nie byłem!”. Była to najwyższa pora, by to zmienić - bo epitafium księżnej Anny, żony Henryka Pobożnego (oraz samego Henryka Pobożnego oczywiście) w Mauzoleum Piastów Śląskich jednoznacznie warte jest zobaczenia.

IMGP4059.JPG Wrocław, 2018

Jeśli jednak cały czas myślicie, że czeski Wrocław to tylko średniowiecze, jesteście w błędzie. To również niezwykły modernizm i prace mistrza kowalstwa artystycznego, Jaroslava Vonki. Nie zapomnijcie o nim, przechodząc obok wrocławskiego ratusza - to między innymi tam mieszczą się stworzone przez niego miniaturowe postaci i niezwykłe dekoracje.

Tym, którzy czują jeszcze niedosyt wrażeń i słońca, polecamy się następnym razem. Wieść gminna niesie bowiem, że nie jest to nasz ostatni spacer czeskimi śladami po Wrocławiu.

IMGP4052.JPG Wrocław, 2018


Tekst: Bogna Piter
Foto: @mespanta


Projekt dofinansowany z budżetu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Organizatorem jest grupa nieformalna Ano Tak.